#6RE: Zwycięsko choć drastycznie —
maria szałajska2017-05-17 00:19
Dla Pana jest teraz...
#5RE: Zwycięsko choć drastycznie —
Anita Pawelec2017-05-16 23:10
…aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.
Może o to toczy się walka… o przyjmowanie miłości do siebie, do życia, do innych i przekazywanie jej. Wciąż umyka mi, że ta walka duchowa trwa i że z jednej strony Bóg czuwa i walczy, ale że też jest oskarżyciel, który swoimi sprytnymi sposobami pompuje we mnie pewne kwestie w najsłabszych miejscach.
Rzeczywiście drastyczny był opis męczeństwa Andrzeja Boboli i wydaje się to niemożliwe do zniesienia, a jednak został uzdolniony. Więc jeśli jego Bóg mógł uzdolnić do przeżycia czegoś tak drastycznego, to co dopiero mnie w tym, co trudne w codzienności.
Uzdalniasz – to dziś do mnie trafiło. Dziękuję, że tak jest i otwieraj mnie, aby to przyjmować i tym żyć.
#4RE: Zwycięsko choć drastycznie —
Aleksandra Kułan2017-05-16 22:25
A oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka.
"Odwoływanie się do Jezusa - to jest nasz broń."
#3RE: Zwycięsko choć drastycznie —
Monika Adamiec2017-05-16 18:03
„Oni zwyciężyli dzięki krwi Baranka i dzięki słowu swojego świadectwa.” Dziś czytając, a później słuchając tych słów w rozważaniu pomyślałam sobie…i co mi po tym, że oni zwyciężyli, jak ja non-stop przegrywam, czasem nawet nie podejmuję walki. I za chwilę usłyszałam: „Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie… Teraz zwycięża się dzięki krwi Baranka”. Teraz?!?...ciekawe jak i gdzie Panie Jezu… Jezu, proszę Cię pokaż mi Twoje zwycięstwa w moim życiu.
#2RE: Zwycięsko choć drastycznie —
Alicja Prokop2017-05-16 11:34
"...aby wszyscy stanowili jedno..." Aby wszyscy byli zgodni. Abym żyła w zgodzie z wszystkimi-pomóż mi,Panie Jezu...
#1RE: Zwycięsko choć drastycznie —
Asień Młynik2017-05-16 08:22
"Teraz zwycięża się dzięki Krwi Baranka." Dzięki Ci Panie za dar Twojego zwyciężania we mnie każdego dnia. Proszę Cię o wiarę i ufność w to, że wciąż ze mną Jesteś.
Może o to toczy się walka… o przyjmowanie miłości do siebie, do życia, do innych i przekazywanie jej. Wciąż umyka mi, że ta walka duchowa trwa i że z jednej strony Bóg czuwa i walczy, ale że też jest oskarżyciel, który swoimi sprytnymi sposobami pompuje we mnie pewne kwestie w najsłabszych miejscach.
Rzeczywiście drastyczny był opis męczeństwa Andrzeja Boboli i wydaje się to niemożliwe do zniesienia, a jednak został uzdolniony. Więc jeśli jego Bóg mógł uzdolnić do przeżycia czegoś tak drastycznego, to co dopiero mnie w tym, co trudne w codzienności.
Uzdalniasz – to dziś do mnie trafiło. Dziękuję, że tak jest i otwieraj mnie, aby to przyjmować i tym żyć.
"Odwoływanie się do Jezusa - to jest nasz broń."
Dziś czytając, a później słuchając tych słów w rozważaniu pomyślałam sobie…i co mi po tym, że oni zwyciężyli, jak ja non-stop przegrywam, czasem nawet nie podejmuję walki. I za chwilę usłyszałam: „Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie… Teraz zwycięża się dzięki krwi Baranka”. Teraz?!?...ciek awe jak i gdzie Panie Jezu…
Jezu, proszę Cię pokaż mi Twoje zwycięstwa w moim życiu.
Aby wszyscy byli zgodni.
Abym żyła w zgodzie z wszystkimi-pomó ż mi,Panie Jezu...
Dzięki Ci Panie za dar Twojego zwyciężania we mnie każdego dnia. Proszę Cię o wiarę i ufność w to, że wciąż ze mną Jesteś.