A co to jest nawrócenie? Bycie blisko Boga. Po co? Po to, żeby mieć łaskę, żeby nie narzekać, nie marudzić, że to życie za ciężkie, że tak mi nie wychodzi… Jeśli jestem blisko Boga i Duch działa we mnie, co się rodzi? Miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie - to są konkrety.

Bardzo odnajduję się w tych słowach powyżej. Tylko najpierw swoje marudzenie trzeba wypowiedzieć przed Panem, żeby mógł je oczyścić.

Dobrze, że jesteś Duchu Święty i chcesz prowadzić, bo bez Ciebie ani rusz. Nieustannie potrzebuję Twojej pomocy, żeby ulegać Tobie, a nie własnemu widzimisię. Ale też dziękuję, że kiedy odchodzę – a wystarczą niekiedy tylko sprzyjające okoliczności, by zrodziły się uczynki z ciała: nieczystość, uprawianie bałwochwalstwa, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość – to powoli zaczynam inaczej przeżywać Twoje nawoływanie do powrotów. Dlatego też dziękuję za to zdanie: Ubliża? On cię kocha, kiedy ci mówi: Wróć

"Jeśli pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa."
Duchu święty proszę Cię o Twoje owoce w moim życiu abym mogła stać się wolna.

"Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą." Czekając na owoce Ducha, można sie zadowolić jedynie duchowymi i chwilowymi rozweselaczami. Panie, przemówiłeś do mnie dzisiaj konkretnie i łagodnie. Jestem najbogatsza na świecie, bo ustami Przepowiadające go Dobre Słowo wezwałeś mnie do nawrócenia. Niewidoczny grób - wykopałam go sobie i uparłam się, że z wielką wiarą już się w nim położę. Pomóż mi pokochać to Słowo i pozwolić sobie dać świadectwo tym, którzy "bezwiednie przechodzą".

Uzdolnij mnie Panie do tego, abym dał się prowadzić duchowi Świętemu. Wtedy otrzymane siły i natchnienia sprawią, że w moim życiu nie będzie ciężarów nie do uniesienia.