Drukuj
Kategoria: Dobre Słowo

„Panie, mój Boże, Tobie zaufałem” krąży po mojej głowie refren psalmu. Słowa te tak łatwo powtórzyć, tak samo jak wypowiedzieć „Jezu, ufam Tobie”, ale czy rzeczywiście są one odzwierciedleniem tego co jest w naszym sercu?

Kiedy wszystko idzie dobrze, to oczywiście przychodzi nam to łatwiej, problem pojawia się wówczas, gdy pomimo tego, iż tak jak Jeremiasz wypowiadamy słowa „Tobie powierzam swoją sprawę” nasza modlitwa wydaje się być nie wysłuchana.

Uczę się tego już długo i zapewne moja nauka będzie wciąż trwała, że zaufać Panu to przyjąć to wszystko co spotyka nas w życiu z przekonaniem, że Bóg jest w tym wszystkim obok mnie. Abraham, który był bohaterem konferencji dzisiejszej też uczył się owego zaufania Bogu, czym przejawiło się najpierw przyjęcie obietnicy potomka, ale także przejście przez próbę na górze Moria. Jakże ciężka była to próba, jak wiele cierpienia pojawiło się w sercu Abrahama idącego wraz z Izaakiem na miejsce ofiary.

Panie, wzmacniaj moją ufność Tobie, niech zaufanie Tobie napełnia moje serce każdego dnia, w każdej sytuacji.