Prawdziwy przyjaciel?
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Dobre Słowo
Syr 6, 5-17; Mk 10, 1-12
Niektórym z nas zbyt często i zbyt łatwo zdarza się naiwnie ufać "na zapas". Trudności i nieszczęścia jednak bardzo szybko weryfikują nasze wybory. Zdarza się wtedy, że z tłumu "przyjaciół" pozostaje z nami maksymalnie dwóch lub trzech - jeśli w ogóle ktokolwiek. Niestety to jest normalne zjawisko. Uważanie kogoś za przyjaciela, ufanie mu, powierzanie swoich sekretów - jeśli osoba ta nie przeszła z nami towarzysząc i wspierając przez kryzys lub przez trudne wydarzenie - często kończy się bolesnym rozczarowaniem. Także jeśli chodzi o małżeństwo, absolutnie nie powinno wiązać się sakramentem z kimś kto nie przeszedł takiej próby, najlepiej wielokrotnie. Bo czymś innym są emocje towarzyszące zauroczeniu, a czymś innym wierność i lojalność odporna na przeciwności.
Przestańcie zabraniać
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo
«Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cud w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami».
Po przeczytaniu dzisiejszej Ewangelii przypomniał mi się podobny cytat z Pisma Świętego: Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, [ten] rozprasza. i jeszcze jeden: „Panie, Panie, czy (...) nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?” Wtedy oświadczę im: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości”.
Początkowo te wypowiedzi Jezusa wydawały mi się sprzeczne. Ale po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że wcale tak nie jest. Co więc Jezus chce mi powiedzieć, kierując przecież do mnie. te Słowa?
Po pierwsze, każde z tych zdań wypowiedziane jest w innych okolicznościach. Po drugie Słowo jest Prawdą. Nie może więc być sprzeczności w wypowiedziach Jezusa. Więc co one znaczą dla mnie?
Nie moją jest rolą oceniać, jaką ktoś inny ma relację z Bogiem. Nie moją rolą jest zabraniać innym mówienia o Jezusie. To Jezus zna nasze serca i tylko On wie, czy to mówienie lub działanie w Jego imię, wypływa z serca, czy raczej posługujemy się Nim, by osiągnąć jakiś swój własny cel lub tylko po to, "by ludzie widzieli".
Dziś Jezus mówi do mnie: Zadbaj o swoje własne zbawienie. Nie oceniaj czyjejś wiary tylko po tym, co widzisz - jak i czy się modli, jak przyjmuje Komunię, jak postępuje. Tylko Jezus zna całą prawdę o nas i tylko od Niego zależy nasze zbawienie, więc ... Przestańcie zabraniać
Zacznij od początku
- Szczegóły
- Teresa Kiełek
- Kategoria: Dobre Słowo
„Tylko do wsi nie wstępuj”.
Boże Dziecko
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Dobre Słowo
Dla Jezusa nie jest ważne to, jakie mamy stanowisko, status społeczny, czy kto liczy się z naszym zdaniem. Dla Jezusa ważne jest to, abyśmy przyjmowali każdego z miłością, cierpliwością i mieli dla niego czas, bo tego potrzebują dzieci…Boże dzieci…czyli my wszyscy. Taki Jezus jest wobec nas, a On chce, abyśmy jako chrześcijanie byli do Niego podobni.
Fragment z Księgi Syracha też to potwierdza, że jesteśmy dziećmi, bo tak się do nas autor dziś zwraca. I słowa właśnie z tej księgi zwróciły dziś moją uwagę. Otóż ten fragment mówi mi, że jako osoba wierząca, nie będę miała łatwego życia, bo po prostu życie nie jest łatwe. Do tego pomagając innym ludziom wiele razy doświadczę bezsilności, niezrozumienia, wykorzystania. Jednak Bóg mówi ustami autora, że ważne aby być cierpliwym, wytrwałym, wiernym, aby po prostu ufać Panu. „Bądź Mu wierny, a On zajmie się Tobą”. Jakże pokrzepiające to słowa, szczególnie kiedy myślę o trudach macierzyństwa i swojej pracy. Ja też jestem dzieckiem i też mam swojego Ojca, który się mną zajmie…zajmuje się cały czas, bo daje siłę na każdy trud.
Za kogo uważasz Jezusa?
- Szczegóły
- Grzegorz Rynk
- Kategoria: Dobre Słowo
„A wy za kogo Mnie uważacie?" skierował pytanie Jezus do uczniów. My możemy posłużyć się opinią innych – powiedzieć tak jak święty Piotr, że jest Mesjaszem i Synem Bożym, przyznać, że jest naszym Panem i Zbawicielem, Nauczycielem, Tym, który uzdrawia wszelkie choroby i słabości, Miłością, Pasterzem wiodącym po właściwych ścieżkach i jeszcze wiele, wiele innych określeń może nasunąć się nam na określenie Jezusa. Te wszystkie odpowiedzi oczywiście będą dobre, ale czy rzeczywiście my tak uważamy, czy też powtarzamy za innymi i czy nasze życie jest zgodne z naszymi deklaracjami?
Cierpienie ≠ Krzyż
- Szczegóły
- Beata Słoka
- Kategoria: Dobre Słowo
Dość często, mówiąc o jakimś cierpieniu lub nieszczęściu, nazywa się je krzyżem. A więc, idąc dalej - jeśli pojawia się krzywda, trudna relacja, czy jakiekolwiek inne zło - "należy wziąć to na siebie i to znosić". W ten sposób niestety w złym świetle stawiamy Jezusa i Jego Ewangelię. Po pierwsze dlatego, że Jezus nigdy tak się nie zachowywał, po drugie dlatego, że zazwyczaj nigdy taka postawa nie przynosi niczego dobrego, a raczej jeszcze pomnaża cierpienie i pozwala panoszyć się złu bez żadnych granic i konsekwencji. Krótko mówiąc, czasami możemy w ten sposób popełniać grzech cudzy. Prawdziwe wzięcie krzyża to przyjęcie konsekwencji kierowania się w swoim życiu Ewangelią, a tym samym między innymi inteligentne i wytrwałe zmaganie się z problemami we własnym życiu oraz życiu innych - i o ile to możliwe, przezwyciężanie ich. A jeśli niemożliwe, to przeżywanie ich w taki sposób, aby i tak obficie zaowocowały dobrem.
Nowe Przymierze
- Szczegóły
- Tomasz Szymczyk
- Kategoria: Napisane przez Odbiorców DS
"A wy za Kogo Mnie uważacie? "
Znamy dobrze Chrystusa w Ofierze eucharystycznej. W niej umacnia sie nasza wiara i stajemy się mężni, by otwarcie wyznawać, że Jezus Chrystus jest Mesjaszem.
Jednorodzony Syn Ojca, który przyszedł dla zbawienia wszystkich.
Nie ma w innym zbawienia...
Spotkanie Serca z sercem
- Szczegóły
- Barbara i Marcin Lisowscy
- Kategoria: Dobre Słowo
Dziś jasno i wyraźnie słyszę Słowa Jezusa: „Jeszcze nie rozumiecie?” Słyszę w tym troskę, zaangażowanie ze strony Jezusa, abym zrozumiała, co jest najważniejsze w tym, o czym On mówi do ludzi, co robi dla nich a przede wszystkim, że daje im wszystko, czego im potrzeba. Skoro tak traktuje ludzi na kartach ewangelii, to dlaczego ma mnie tak nie traktować. Zatem czy wierzę w to, że Jezus odpowie mi na każdą moją potrzebę? Żeby usłyszeć odpowiedź, muszę zainwestować w spotkanie Serca z sercem. Bo tak jak w małżeństwie, jak w końcu się nie znajdzie czasu i na spokojnie nie porozmawia o ważnych sprawach, tak i w relacji z Jezusem potrzeba czasu na dialog.
Przywołaj mnie Panie na pustynię…mów do mego serca!