Drukuj
Kategoria: Dobre Słowo

Dobre Słowo 6.06.2017 r.

Tb 2,10-23; Ps 112,1-2.7-8.9; Ef 1,17-18; Mk 12, 13-17

Znośnie

            Duchu Święty, daj nam żyć słowem Bożym, a nie tym, co z niego rozumiemy.

            Jedną z cech ludzi oddanych Bogu Biblii jest to, że potrafią znosić zło. Nie jest to jedynie niedostępna i górnolotna myśl, ale bardzo praktyczny skutek działania Bożego Ducha, na które człowiek otwiera się, kiedy ma kontakt z Bogiem. Można zatrzymać się na stwierdzeniach: nie jestem jeszcze na tym etapie, daleko mi do tego. Wtedy robimy dokładnie wszystko to, co odciąga nas od otwarcia się na działanie Bożego Ducha, przychodzącego ze słowa i uzdalniającego do znoszenia zła.

            Pierwszym z przykładów jest Tobiasz, który, jak zauważa autor natchniony, za dopustem Bożym doświadcza przeciwności, gdy próbuje dochować wierności Bogu.

            Druga sytuacja znoszenia zła ma miejsce wtedy, kiedy do Jezusa przychodzą, aby pochwycić Go w mowie. Co robi Jezus? Odpowiada w taki sposób, że adwersarze są pełni podziwu dla Niego.

            Co znaczy otworzyć się na działanie Ducha? To dać się odnaleźć Duchowi w każdej sytuacji życia, także znosić zło. Czasem będzie się to przejawiało w bólu, w jakimś udręczeniu, ze świadomością tego, że jestem wspierany i prowadzony, tak, jak Tobiasz. Innym razem, jak pokazuje przykład Jezusa, będzie się to wiązało z odpowiedzią wzbudzającą podziw. Duch Święty ma więcej pomysłów niż my przewidywań, obaw, planów oraz wyobrażeń tego, jak winniśmy się zachować.

            Dziękuję Ci, Duchu Święty, że pracujesz nad nami, abyśmy przyjmowali Twoją moc ze słowa. Dziękuję Ci, że chcesz nas także pozbawiać tego, co chcielibyśmy traktować jako Twoją moc i Twoją mądrość, gdy tymczasem jest to tylko i wyłącznie nasze rozumienie Twojego działania.

            Ksiądz Leszek Starczewski