Dobre Słowo od Was

posted by: Basia i Romek
Poprawiono: 13 październik 2015

Nie tylko dla wielbłądów

Wiara jest prosta. Łatwa i nieskomplikowana. Albo wierzymy, że przez życie idziemy do nieba, albo udajemy przed sobą i innymi. Wtedy nic do siebie nie pasuje, a nawet łatwo być zgorszeniem dla tych, którzy patrząc na człowieka bezmyślnie wypełniającego rytuały, myślą, że Bóg uwielbia ludzi dręczyć.

                Czy wiara jest naszą pasją? Czy cieszymy się naszym powołaniem i drogą?

                Czy nawet wśród pokus, zgorszeń i obmów mamy jasność, że to właśnie jest normą, bo albo staramy się o wieczność, albo o wygodę i uznanie na ziemi?

                Wiara jest prosta. Jest dla prostych ludzi. Dla tych, którzy nawet będąc profesorami, pozostali prostolinijni i uczciwi. Pozostali mądrzy, bo potrafili odrzucić pokusę imponowania i zabiegania o podziw innych. Bo mądrość to nie znajomość faktów czy teorii naukowych, ale jednoznaczne uznanie, że Bóg jest na pierwszymi miejscu. Wszystko inne się poukłada.

                Może ktoś uważa, że błogosławieństwo Boże to bogactwo i zaszczyty. A to nieprawda. Bogactwo nie jest błogosławieństwem, a zadaniem, aby służyć ludziom swoim majątkiem, możliwościami, zdolnościami – także przywódczymi i organizacyjnymi. A jest trudnym zadaniem, bo zarazem stanowi pokusę, by uznać, że jako obdarzeni licznymi darami, jesteśmy lepsi i należy nam się więcej.

                A psalmista prosi: Wspieraj, Panie, naszą pracę i dzieła rąk naszych. Bo to nie my, ale Ty jesteś źródłem siły i dajesz owoce pracy.

                Czym różni się wielbłąd od innych zwierząt? Garbem. Ale czy jakiekolwiek inne zwierzę przejdzie przez ucho igły? Więc jeśli żadne nie przejdzie, to garb wielbłąda nie ma znaczenia. Nieważne, czy ktoś jest bogaty, czy biedny. Do nieba się nie wchodzi, ale się jest branym na ręce i przytulanym do serca.

                A dla matki nie ma znaczenia, czy dziecko się dobrze uczy, czy ma czyste uszy. Tak samo przed Bogiem – liczy się tylko to, czy my tęsknimy za NIM, czy czekamy na nagrodę za lata postu i wyrzeczeń.

                W niebie mocno się zdziwimy, że potrzeba było czegoś całkiem innego niż rytuały i celebracje. Najbardziej – szczerego spotkania.