Do góry
Wspólnota Dobrego Słowa i Eucharystii

Aktualności

20 Kwi 2024;
09:00AM - 03:00PM
Spotkanie formacyjne

Kpł 23,1.4-11.15-16.27.34b-37; Ps 81,3-6.10-11; 1 P 1,25; Mt 13,54-58

Rodzina nad morzem

Czytamy trzynasty rozdział Ewangelii wg św. Mateusza: Jezus przychodzi do swego rodzinnego miasta. Po raz kolejny czytamy tę Ewangelię, po raz kolejny Jezus zjawia się w swoim rodzinnym mieście, i po raz kolejny staje nam przed oczyma rodzina jako miejsce, w którym także Jezus ewangelizował. Z jakim skutkiem? Doskonale wiemy z tejże Ewangelii: odszedł z Nazaretu praktycznie z pustymi rękoma, zdumiony tym, że z taką niewiarą i sceptycyzmem do Niego podchodzą.

No, czegóż się spodziewał? I po co w ogóle udał się do Nazaretu?! Wydaje się, że Jezus nie chce ominąć także tego miasta, nie tchórzy przed tym najtrudniejszym z zadań: ewangelizowania swoich. Może dźwięczą Mu w uszach słowa proroka Ezechiela, które ten usłyszał od Pana, kiedy powoływał go na swoją misję prorocką: „Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu buntowników, którzy Mi się sprzeciwili.(...) To ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział: Tak mówi Pan Bóg. A oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną - są bowiem ludem opornym - przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich.” (Ez 2,3-5). Twoja obecność tutaj nie ma na celu nawracania, zmieniania wielu tysięcy, twoja obecność wśród nich to pokorne w słabości głoszenie słowa, bycie mu wiernym.

Często taką właśnie rolę spełniają nasze rodziny. To miejsce, w którym dokonuje się prawdziwe duchowe i fizyczne oczyszczenie. Kiedy patrzę na moją rodzinę z którą właśnie spędzam te krótkie wakacje, to rzeczywiście jest to szkoła pokory. Wszystkie swoje pragnienia, plany i sposób spędzania czasu trzeba odłożyć na bok i myśleć o innych. Dostosowujemy się do potrzeb innych, także dzieci. Nie do końca, bo przecież muszę znaleźć czas także na swoją modlitwę i na odrobinę swoich rzeczy, ale na planie pierwszym są zdecydowanie inni. Rodzina to jest szkoła pokory. Jak pisze Sobór Watykański II – także to jest szkoła uczenia się, czym jest kapłaństwo Jezusa, składania ofiary z siebie i bardzo pokornego ewangelizowania przez swoje bycie, radość, otwartość i serce dla innych. Bardzo pokorna i bardzo podstawowa szkoła ewangelizacji.

Myśląc o patronie dzisiejszego dnia – św. Ignacym z Loyoli, który jest patronem matek oczekujących dziecka (które wszystkie znad morza pozdrawiam) – zastanawiam się jak on przeżył swoje nawrócenie i jak on wracał w swoje rodzinne strony – bo przecież także tam wracał? Jak patrzyli na niego jego bliscy? Wiemy z jego życiorysu, że kilkakrotnie dostawał się do więzienia. Z podejrzliwością patrzono na wszystko, co robi dla Jezusa, na to szaleństwo na jakie się zdobywa, a jednak bardzo pokornie ofiarowywał też te wszystkie swoje pobyty w więzieniu Sercu Jezusowemu, żeby wszystko było na większą chwałę Pana.

I może właśnie po to Pan Bóg postawił nas także w naszych rodzinach: nie dla super wyników, nie dla super ewangelizacji, nie dla cudów, które będą się działy lub nie, przez nasze ręce i usta, ale po to, żeby był wśród nich ktoś, kto głosi pokornie, i żeby wszystko to, czego uczy nas Pan w rodzinie, w tej szkole pokory, ofiarowywać na większą chwałę Jego Serca.

Dzisiaj, patrząc na Jezusa w Nazarecie, spróbujmy ogarnąć modlitwą nasze rodziny, naszą misję, nasze miejsce w rodzinie, nasze bunty, nasze niedogadane sytuacje rodzinne, i pomyślmy o tym, czy – jak św. Ignacy – ofiarowujemy wszystko to, co spotyka nas w rodzinie, Sercu Jezusa, tak, aby wszystko działo się ku większej chwale Pana.

Ksiądz Marcin Kowalski

Słowo

2024.03.16 - Konferencja - br. Marek Chmielewski (29)
16 marzec 2024 20:20
2024.03.16 - Homilia - br. Marek Chmielewski (17)
16 marzec 2024 20:11

Echo Słowa

Czytania

Źródła nie znaleziono

Gościmy

Odwiedza nas 152 gości oraz 1 użytkownik.

Nowi użytkownicy

Zalogowani

Wszyscy

892111
DzisiajDzisiaj201
WczorajWczoraj160
W tym tyg.W tym tyg.830
W tym mies.W tym mies.3335
WszyscyWszyscy892111

logowanie