Drukuj
Kategoria: Dobre Słowo

Masz coś z Jezusa?

Duch wyprowadził \wypędził/ Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebywał na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali.

         Szatan chce nam odebrać Jezusa. Dlatego kusi. Jeśli nam Go odbierze, to będzie nas skutecznie wykańczał. Nas, czyli tych, których Jezus ukochał bardziej, niż własne życie. A to jest dopiero satysfakcja szatańska – niszczyć tych, których szalenie kocha Bóg.

          Szatan jest wrogiem pełnym podstępnej przemocy – jak modlimy się w Hymnie Liturgii Godzin. On użyje wszelkich sposobów do tego, abyśmy nie mieli Życia w sobie. Będzie nam odbierał Jezusa wykrzywiając Jego obraz. Będzie czynił z Niego w naszych oczach porcelanową lalkę, maskotkę albo mdłego i nudnego kaznodzieję, który nie zna dzisiejszego życia. Zły Duch robi wszystko, abyśmy nie dostrzegli w Jezusie ciągle obecnego z nami Zbawiciela świata.

         Bogu dzięki za to, że jesteśmy poddawani pokusom. One mają szansę zmobilizować nas do walki o bliskość z Jezusem, o wyzwalającą Prawdę. Jeśli mój „personalny Jezus” nie wyzwala we mnie życiowej Prawdy, to uwikłałem się w szatańskiej pokusie.

Wszechmogący, wieczny Boże, wejrzyj łaskawie na naszą słabość w walce z mocami ciemności * i wyciągnij w naszej obronie swoją potężną prawicę (Kolekta z Soboty po Popielcu).

          Dobrze jest mieć świadomość tego, a więc nie tylko wiedzę o tym, na czym stoimy, leżymy, czołgamy się, gnijemy czy żyjemy. Ta świadomość może nas naprowadzić na ślady Jezusa, który przebywał na pustyni kuszony przez szatana. I zwyciężył go po to, aby zwyciężać wciąż na nowo w każdej ludzkiej historii życia, a więc także i Twojej.

Gdzie dziś jest Twój Jezus?