Mini DS 18.02.2014

Nie ma innej opcji w naszym życiu wiary. Są zestawienia pewnych rozmów, modlitw i wydarzeń, które gdzieś w naszej pamięci potrzebują oczyszczenia. Warto je przywołać przez postawienie sobie kilku rzeczowych pytań. Oj, jak to może okazać się odciążające! Szczególnie w chwilach, gdy niepewność i zwątpienie pukają do naszych drzwi. No bo przecież Pan Bóg i nam z pewnością nieraz zaimponował. Jeszcze nie rozumiecie?

Pytanie: Nie rozumiem tego ostatniego komentarza. Oczyszczenie modlitwy? z czego? jak te wszytskie oczyszczenia mają się do tej Ewangelii? Tu przecież chodzi o niedowiarstwo, o brak zaufania, o zapominaniu, że Jezus jest i że działa. Nie wiem, może ja już całkowicie otępiałam (.)

Odpowiedź: Zdaje się, że się mają i mogą mieć nawet całkiem nieźle. Jezus oczyszcza z niedowiarstwa odwołując się do wydarzeń, które zdaje się uszły uczniom z pamięci. Pewne rozmowy, modlitwy (może szczególnie te żarliwsze i "wysłuchane'), oraz wydarzenia też potrzebują oczyszczenia z niepamiętania o nich. Tyle nam dały. Tak bardzo Pan nam przez nie zaimponował. A mogliśmy o nich zapomnieć....Oczyszczenie z niepamięci o nich może okazać się odciążające (ks. LS)

Mini DS 17.02.2014

Pytanie: Wydaje mi się, że jest jeszcze trzeci rodzaj prośby o znak. Tak jak w przypadku Gedeona. I Pan Bóg mimo to, że jeszcze raz Go prosił, to otrzymał. 

Odpowiedź: Tak, w Starym Testamencie nie mieli jeszcze Jezusa. A w Nim jest pełnia znaków (ks. LS).

Pytanie: My też nie mamy fizycznie Jezusa, to chyba możemy prosić o znak? (.)

Odpowiedź: Możemy prosić o odczytanie Znaku jakim On jest i tego, co do nas mówi (ks. LS)