Drukuj
Kategoria: Dobre Słowo

Bez przypadków

W Bożym świecie nie ma przypadków. Mówienie więc, że coś zdarzyło się przypadkowo, jest nam tak przydatne w życiu, jak rybie ręcznik. Nie ma przypadków, ale są pewne znaki. One potrzebują czasu, aby je odczytać, i ufnej wiary. Bez niej za dużo wokół nas ściemniania. A ufna wiara – jak przypomniał nam Papież Franciszek – jest światłem.

Wszystko ma swój czas w planie zbawienia, który realizuje Bóg. Dziś słyszymy o czasie rozwiązania, jaki nadszedł dla Elżbiety. Rodzi syna. Zachariasz też ma swój czas rozwiązania – znów może mówić. Wcześniej nie odczytał właściwie tego, co Bóg mówił mu przez anioła, i musiał odczekać dziewięć miesięcy w milczeniu.

 

 

Ufna wiara podpowiada nam, że wszystko ma jakieś znaczenie, nie zawsze przez nas od razu rozpoznawalne. Czasem trzeba się pomordować przez symboliczne dziewięć miesięcy, może i pomilczeć, mieć „ciche dni”, a może i poobrażać się, poprzeżywać jakieś trudne do nazwania wewnętrzne stany. To też może nas czegoś nauczyć. Tak jak Zachariasza.

Po tych miesiącach milczenia nie tylko rodzi im się syn, któremu nadadzą z żoną, Elżbietą, imię Jan. Rodzi się też u Zachariasza nowe spojrzenie na życie. Błogosławi Boga za to, że w jego świecie nie ma przypadków, że nie ma jakiegoś dziwnego „ślepego losu”. Są znaki, które warto uczyć się odczytywać w świetle ufnej wiary, bo wszystko ma jakiś sens.

Co też Pan Bóg chce mi dziś powiedzieć? Bo przecież nieprzypadkowo się obudziłem.

Ksiądz Leszek Starczewski