Do góry
Wspólnota Dobrego Słowa i Eucharystii

Aktualności

 

Dobre Słowo 04.06.2013 r. – wtorek, IX tydzień zwykły

Tb (Wlg) 2,10-23; Ps 112 (111),1-2.7-8.9; Ef 1,17-18; Mk 12, 13-17

 

Jeśli mi zależy...

Duchu Święty, spraw, abyśmy usłyszeli, że to, co do mówi nas Jezus, jest tak życiowe, że nikt nie jest w stanie dać nam i obudzić tyle życia, ile właśnie Jezus.

Pytanie na początek: Po czym poznać, że komuś na czymś zależy? – Po tym, że się stara, jest wytrwały, trwa w sposób zdecydowany i konsekwentny.

       W jednej z drugich klas gimnazjalnych rozmawialiśmy o takiej sytuacji: gdyby ktoś wygrał siedemset miliardów euro, jak wyglądałyby jego relacje z innymi osobami? Generalnie chodziło o to, że jakby ktoś miał taką sumę, to zrobiłby wszystko, żeby ją chronić i dobrze zainwestować. Wiedziałby dokładnie, że przy takiej sumie znaleźliby się fałszywi przyjaciele i wzmogłyby się działania mafii, które chciałyby tę kasę wydrapać.

Ale gdy okazuje się, że coś ma większą wartość niż siedemset miliardów euro i tą wartością jest życie wieczne, które daje Bóg, to sprawa często się komplikuje. Bo człowiek zapomina, że może wygrać więcej, niż siedemset miliardów euro – życie, które się nie skończy, siłę sprawiającą, że przechodzisz przez śmierć! Jeżeli człowiek zaczyna to sobie uświadamiać, to powinien pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze, że trzeba robić wszystko, żeby ten skarb zdobyć. Po drugie: będą tacy, którzy zrobią wszystko, żebyśmy go stracili. To są siły przeciwne.

Nie wiem, czy zgodzą się z tym dziewczyny, ale często mówią, że to jest cecha typowo męska: kiedy chłopak się na coś zaweźmie, nawet jak mu nie idzie, to chociażby nie wiem ile go to kosztowało, on to musi zrobić. Niech mu się tylko zawiesi system w komputerze, niech zgubi jakieś sterowniki, niech mu komórka siądzie. W takich sytuacjach dziewczyna często mówi: Nie wiem, co zrobić... A chłopak siedzi, próbuje rozwiązać problem z różnych stron, siedzi po nocach, żeby nikt nie widział. Bo jemu na tym zależy.

Kiedy przestaje nam na czymś zależeć? – Dziewczyny powiedzą, że gdy coś robimy i nie widzimy efektu, a chłopaki, że gdy nie mamy motywacji. Te odpowiedzi pięknie się uzupełniają: coś nie przynosi skutku i nie mamy motywacji do czegoś. To prawda.

Często zaczyna się tak dziać, szczególnie, gdy chodzi o coś bardzo ważnego. Gdy chodzi o coś wartościowego, to szybciutko zaczyna nam się psuć motywacja, zniechęcamy się, bo nie widzimy efektów. Dwie rzeczy mają znaczenie: psuje się motywacja i nie widzimy efektów.

I bardzo ważna prawda ewangeliczna: tak będzie. Jeżeli ktoś się nastawia, że otrzyma coś od razu, że rzeczy najważniejsze są do kupienia, niech wie, że to, co się kupuje, nie ma żadnej wartości. Rzeczy najcenniejszych nie da się kupić. To jest tak oczywista prawda: tego, co najcenniejsze, co najbardziej wartościowe, nie da się kupić.

Rzeczą oczywistą jest, że pojawiają się przeciwności, że będzie się kombinować coś przy braku motywacji. Stąd niezmiernie ważne jest, by wziąć to pod uwagę i iść dalej.

Dzisiaj w pierwszym czytaniu słyszeliśmy historię pewnego człowieka o imieniu Tobiasz. Cała mieścina się z niego śmiała, bo on – chociaż naokoło wielu ludzi się zniechęciło, a ci, którzy okupowali Izraela, robili wszystko, żeby wykosić z pamięci imię Boga – został wierny Prawu. Tobiasz widząc, że wróg śmiał się z tego, że zwłoki Żydów, jego braci w wierze, leżą na ulicy, potrafił wbrew zakazowi okupanta chować tych zmarłych, trzymać się tego, co było zapisane w Prawie. Nie spotyka go za to nie chwała, ludzie nie mówią: Eee, ty to gość jesteś..., tylko jeszcze drwią z niego. Nawet żona się z niego śmiała. A on mówi: Zostanę wierny.

Na podstawie historii Tobiasza można zrozumieć, skąd pochodzi średnio grzeczne wyrażenie: zgnoić kogoś. Czytamy dziś: Tobiasz (...), powróciwszy do swego domu, położył się przy ścianie i zasnął. Podczas gdy spał, spadł z gniazda jaskółczego ciepły gnój na jego oczy, i zaniewidział. Co to znaczy? – Że jego wierność, wytrwałość do końca sprawiły, że spotykały go coraz większe przeszkody. Widzimy, że pojawia się kolejna przeszkoda – być może stąd wzięło się sformułowanie: zgnoić kogoś.

Co robi Tobiasz, gdy wszyscy śmieją się z niego? On mówi: Wiem, dokąd zmierzam, i zrobię wszystko, żeby to osiągnąć. To jest dopiero twardziel!

Panowie i panie, teraz trochę psychologii, może dość trudnej do przyjęcia dla facetów, ale potwierdzonej badaniami. Okazuje się, że od strony fizycznej faceci są mocniejsi. Ale od strony psychicznej w znoszeniu trudności wygrywają dziewczyny. To jest wstrząsająca prawda. Bo gość idzie na siłownię, motyle, bicepsy, tricepsy rosną, ale ciężko idzie z przepakowaniem czegoś, co jest wewnątrz, czyli sił psychicznych. Natomiast dziewczyny otrzymały to w darze od Pana Boga w jakby większej ilości.

Dlaczego mówię dziś, że dziewczyny są silniejsze psychicznie, a chłopcy fizycznie? – Właśnie po to, że jeżeli ktoś ma w perspektywie coś bardzo wartościowego, takiego jak na przykład przyjaźń, jak życie wieczne, to mamy sobie wzajemnie pomagać. Dziewczyny otrzymały gdzieś większy pakiet, chłopaki też, ale w innej materii, dlatego mamy sobie wzajemnie pomagać, aby iść do celu. By nie dać sobie zabrać czegoś, co jest znacznie bardziej wartościowe, niż siedemset miliardów euro, czyli życia, które będzie wieczne.

Prośmy dzisiaj dobrego Pana Boga, by pozwolił nam widzieć te rzeczy, które są naprawdę wartościowe, żebyśmy o nie walczyli, nawet gdy okaże się, że w pewnym momencie – bo tak też będzie – zostaniemy sami na polu walki. Gdy nie zrozumieją nas nawet najbliżsi, tak jak Tobiasza. Nawet najlepsza z przyjaciółek, która do tej pory nas rozumiała, w pewnej kwestii nas nie zrozumie. To nie oznacza, że trzeba skapitulować, tylko tym bardziej walczyć.

Pomóż nam, Panie, zobaczyć, o co my teraz walczymy i gdzie skapitulowaliśmy. Gdzie to wszystko tak sobie płynie i ciągle staje się jakieś bezwartościowe i bez sensu. Pomóż nam, Panie, odkryć to, czego nie jesteśmy w stanie kupić, ale co jest najdroższe.

Ksiądz Leszek Starczewski

 

Słowo

2024.04.20 - Konferencja - ks. Adam Rosochacki (7)
20 kwiecień 2024 21:30
2024.04.20 - Homilia - ks. Adam Rosochacki (8)
20 kwiecień 2024 21:20

Echo Słowa

Czytania

Źródła nie znaleziono

Gościmy

Odwiedza nas 253 gości oraz 1 użytkownik.

Nowi użytkownicy

Zalogowani

Wszyscy

893136
DzisiajDzisiaj135
WczorajWczoraj146
W tym tyg.W tym tyg.734
W tym mies.W tym mies.4360
WszyscyWszyscy893136

logowanie